
Uszkodzona (przez uderzenie autem) brama parkingowa przy Sowińskiego 74 została naprawiona. Całkowity koszt naprawy to 4500 złotych.
Kierowca, który wjechał samochodem w bramę mimo apeli nie zgłosił się do zarządcy, jednak informacje uzyskane od mieszkańców i pracowników ochrony pozwoliły ustalić się dane personalne tego kierowcy.
I tu uwaga enigmatycznym kierowcą okazał się mieszkaniec osiedla, członek wspólnoty mieszkaniowej, która musiała ponieść koszty naprawy w kwocie 4500 złotych…
Niestety wspomniany mieszkaniec mimo materiału dowodowego z monitoringu (wyjeżdżając tyłem z hali parkingowej uderzył w bramę) nie wyraża zgody na polubowne załatwienia sprawy. Dlatego chcąc nie chcąc zdarzenie zostało zgłoszone na Policję i teraz czekamy na ustalenia funkcjonariuszy. Następnie wszystkie dokumenty włącznie z ustaleniami policji zostaną przekazane do prawnika zarządcy, który zadecyduje o dalszych działaniach w celu odzyskania pieniędzy za naprawę uszkodzonej bramy.
Ponownie chciałbym zaapelować i zaznaczyć, że właśnie między innymi dla takich sytuacji został stworzony system ubezpieczeń. Po prostu, jeśli dokonaliśmy jakieś szkody przy udziale naszego samochodu zgłośmy to natychmiast na Policję i pozostawmy numer kontaktowy w miejscu zdarzenia. Pamiętajmy, że dla sprawcy zdarzenia koszt finansowy to tak naprawdę kilkanaście złotych drożej na przyszłorocznym ubezpieczeniu, a dla poszkodowanego w przypadku braku sprawcy koszty z reguły są ogromne.
I tak się zastanawiam…Czy naprawdę przez zwyżkę za ubezpieczenie warto nie widzieć tego co się wydarzyło, narażać nawet znajomych na koszty!?
Mariusz Tałajkowski