
Sytuacja z koronawirusem odbiła się negatywnie na budżetach wszystkich dużych miast, Szczecin nie jest tu żadnym wyjątkiem, bo zwyczajnie być nie mógł i nie może, ze względu na obowiązujące ogólnokrajowe obostrzenia. Tak naprawdę dopiero teraz gdy wchodzimy w kolejny etap znoszenia niezbędnych ograniczeń w walce z epidemią, można coś więcej powiedzieć o stratach i przystosowaniu budżetu miasta do aktualnych warunków gospodarczych. Dlatego skontaktowałem się z Piotrem Krzystkiem, prezydentem naszego miasta, aby uaktualnić temat inwestycji w rejonie Osiedla Nowe Miasto, uznając, że nasza rozmowa jeszcze sprzed epidemii jest siłą rzeczy nieaktualna.
Panie Prezydencie choć stosunkowo niedawno rozmawialiśmy o inwestycjach w rejonie Nowego Miasta, to obecnie jesteśmy w całkowicie innej rzeczywistości, której wtedy nikt nie przewidział . . .
Sytuacja jest faktycznie wyjątkowa. Świat właściwie stanął na głowie i czeka nas prawdopodobnie dość duży kryzys. Robimy co możemy by dotknął nas jak najmniej. Jedną z form walki są miejskie inwestycje. To praca dla przynajmniej kilku tysięcy osób, co ma bezpośredni wpływ na wiele rodzin. Nie chcemy i nie możemy pozbawiać ich źródła utrzymania. Oczywiście, pewnie będą się zdarzać przesunięcia w czasie, ale zakładamy, że cały pakiet inwestycji unijnych zostanie przeprowadzony.
No właśnie, wejdę w słowo, gdybyśmy nie wydali tych środków?
Jeśli teraz nie wydamy wspomnianych środków to podobnej okazji może już zwyczajnie nie być. Dlatego w przypadku ulicy Kolumba nic się nie zmienia. Przed zimą powinien ukazać się przetarg na to zadanie. A przypomnę, że będzie ono gigantyczne, bo w jego skład wchodzi także torowisko na Powstańców Wielkopolskich oraz pętla Pomorzany. Natomiast w kwestii centrum przesiadkowego na pl. Zawiszy to tutaj cały czas idziemy swoim torem. Zakładamy, że inwestycja mogłaby powstać w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. A na to, na pewno potrzeby jest czas. I tutaj go mamy. Tak, więc spokojnie pracujemy.
Plac Batorego . . . O to muszę się zapytać i naciskać, aby ta inwestycja się odbyła, ponieważ Rada Osiedla w której jestem wiceprzewodniczącym przekazała jednomyślnie wszystkie swoje środki finansowe na ten cel.
Na tę chwilę nic się nie zmienia. Lada moment powinniśmy otrzymać pozwolenia na budowę co będzie zielonym światłem do wystartowania procedur przetargowych. Środki jakie przeznaczyła na ten cel wspomniana Rada Osiedla dają nam solidne podstawy do tego, aby kontynuować ten projekt. Oczywiście wiele będzie zależeć od przetargu, jednak dziś na rynku widzimy pozytywną tendencję. Przetargi otwierają się poniżej zakładanych progów i to cieszy.
Oczywiście wcześniej wspomniane inwestycje są mi równie bliskie i również wszystko robimy z Radą Osiedla Nowe Miasto, aby wesprzeć magistrat w tych działaniach, ale jaka jest kondycja budżetu na dzień dzisiejszy?
Wychodzimy powoli z tzw. lockdownu. Niestety jednak może być tak, że budżet Szczecina jeszcze przez długi czas będzie odczuwał jego skutki. Już dziś utrata wpływu do budżetu liczona jest w dziesiątkach milionów złotych. Do tego należy dodać całą naszą pomoc mieszkańcom, co realizujemy właściwie od pierwszych dni pandemii. Pomagamy przedsiębiorcom, zwalniamy od podatków, odraczamy czy nawet umarzamy płatności i czynsze. To jednak cały czas kosztuje. Na pewno czeka nas z tego względu dość duża zmiana budżetu i szukanie oszczędności. Na szczegóły musimy jednak poczekać, ponieważ nikt tak naprawdę nie wie, kiedy wszystko wróci do normy. Wierzę, że wspólnie podejmiemy odpowiedzialne decyzje.
Dziękuje za rozmowę.
Foto: Urząd Miasta Szczecin
Mariusz Tałajkowski