Z radością informuję, że wszystkie zaproponowane uchwały zostały podjęte w drodze indywidualnego zbierania głosów, co oznacza, że nasza wspólnota mieszkaniowa pozostaje nadal w stabilnej sytuacji finansowej.

Wprawdzie plan finansowy zakładał już od października wyższe zaliczki za użytkowanie mieszkań, ale mimo wydłużonego czasu głosowania udało się utrzymać finanse na plusie, wprawdzie pewnym kosztem… A mianowicie kosztem przesunięcia w czasie kupna zaplanowanej lampy przy wejściu na osiedle i przesunięciem renowacji fragmentu ocieplenia muru ,,tarasowego”.

Czemu głosowania na naszym osiedlu trwają tak długo?

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, ale wpływ na taki stan rzeczy ma coraz szybsze tempo życia, a większość naszych mieszkańców to osoby czynne zawodowo, nie bez znaczenia jest też fakt, że wielu właścicieli mieszka poza osiedlem i nie angażują się w sprawy naszej wspólnoty.

Generalnie czterdzieści procent uzyskujemy stosunkowo szybko, a potem proces głosowania wyraźnie zwalnia i zaczynają się telefony naszego administratora przypominające o głosowaniu oraz moje indywidualne doręczanie kart osobom mieszkającym na osiedlu, które jeszcze nie zagłosowały i tu muszę przyznać, że rozmowy są bardzo miłe i konstruktywne, a tłumaczenia to najczęściej ,,umknęło mi”, „zaginęła mi karta”, „nie wiedziałem, że to takie ważne”.

Korzystając z okazji dziękuję za zaufanie bowiem uchwały dotyczące absolutorium i przyjęcia rocznego sprawozdania finansowego zostały podjęte w pierwszej kolejności.

Mariusz Tałajkowski

3
Comments
    • Mariusz Talajkowski

      Dzień dobry,
      zebranie odbędzie się w systemie stacjonarnym. Obecnie mamy szczyt zachorowań, jednak na przełomie marca i kwietnia sytuacja powinna się już ustabilizować. Tak jak działają kina, teatry, uczelnie, szkoły tak i my z zachowaniem obostrzeń zrobimy zebranie. Przewidywany termin to koniec marca.
      Pozdrawiam Mariusz Tałajkowski

  1. Powiedzmy sobie jasno, głównym problemem nie są mieszkańcy („rodowici” właściciele lokali). Problemem są osoby które wynajmują mieszkania i nie szanują niczego i nikogo. Drugi problem to właściciele którzy kierując się biznesem mają wszystko w tyle, i nie obchodzą ich losy wspólnoty. Natomiast co do wynajmujących, to począwszy od dewastacji po imprezy, ciągle hałasy i burdy i brak nadziei na poprawe. Przykre to są wnioski ale niestety taka jest prawda, niektórzy powinni mieszkać w chlewni.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *