
Dobre wieści dla użytkowników obiektu sportowego przy ulicy Sowińskiego!
Pierwsze bariery architektoniczne, utrudniające dostęp osobom z niepełnosprawnościami oraz opiekunom z wózkami, zostały zlikwidowane!
W ramach przeprowadzonych działań udało się:
1. Zlikwidować schody
2. Poszerzyć furtkę wejściową;
3. Obniżyć chodnik w newralgicznych miejscach
To efekt moich rozmów, prowadzonych jako przedstawiciel Rady Osiedla Nowe Miasto, z Michałem Przepierą – zastępcą prezydenta miasta, który wykazał się dużym zrozumieniem i zabezpieczył w budżecie miasta środki finansowe na ten ważny cel.
Następnie odbyłem spotkania robocze z:
– Karolem Rezlerem, zastępcą dyrektora ds. eksploatacyjno-inwestycyjnych MOSRiR,
– Wojciechem Siewrukiem, kierownikiem obiektu,
– Małgorzatą Różańską, prezesem zarządu Różanego Domu – administratorem przyległych osiedli.
Priorytetem pozostaje zaprojektowanie i wykonanie głównego wejścia na obiekt sportowy bez barier architektonicznych. Po pierwszych konsultacjach technicznych wiadomo, że będzie to proces czasochłonny i kosztowny – ze względu na uwarunkowania terenowe, takie jak wysokość skarpy i istniejące instalacje podziemne. Mimo to inwestycja jest w pełni uzasadniona – pozwoli przekierować część ruchu pieszego z prywatnej drogi osiedlowej na ogólnodostępną drogę zarządzaną przez ZDiTM, co znacząco wpłynie na poprawę bezpieczeństwa użytkowników obiektu.
Obecnie, wspólnie z Karolem Rezlerem z MOSRiR, analizujemy możliwość wymiany starego betonowego ogrodzenia na nowe, a także inne inwestycje – w ramach środków zabezpieczonych przez Michała Przepierę.
Mariusz Tałajkowski
Bardzo dobra wiadomość: PLAC BATOREGO oraz NOWA FONTANNA są już dostępne dla mieszkańców
mieszkaniec
Nie mam nic do tej Pani i rozumiem Ją natomiast nie rozumiem działania wspólnoty i zarządcy którzy na głosy sprzeciwu w sprawie parkowania w miejscach niewykupionych reagują odpowiedziami „są dostępne miejsca na wynajem w hali garażowej bloku (tu wstawić nr)” ale kto o zdrowych zmysłach będzie wynajmował miejsce w garażu w bloku w którym nie mieszka tylko sąsiednich i taszczył np. z samochodu ciężkie zakupy, kilkaset metrów dalej, do innego garażu, o tym już nikt nie myśli, myśli się tylko o tej osobie niepełnosprawnej. Jak moja niepełnosprawna żona walczyła o wydanie karty do parkowania dla mnie jako jej kierowcy to urzędnicy odmówili. Urządzono strefę ruchu po to aby można było wzywać straż miejską i karać kierowców ale te marne trzy koperty dla gości i tak nie wystarczą natomiast wzywa się straż miejską która kara wszystkich bez wyjątku ale jak jedna z mieszkanek parkuje na kopercie tak, że auto i tak utrudnia przejazd do mandaty dostają wszyscy tylko nie ona. To jest jakaś patologia, każmy tych co blokują dojście do klatek czy wjeżdżają na krawężniki, czy rozjeżdżają trawniki albo blokują przejazd. A jak ci ktoś zajmie miejsce wykupione to ani straż miejska ani policja nic nie zrobią, co najwyżej możesz pojazd tej osoby odholować na swój koszt. Paranoja.