,,Od ponad miesiąca w klatce przy Sowińskiego 72g jest problem z domofonem. Był naprawiany ale po naprawie każdy kto wchodzi na swój kod do klatki jest słyszany u innych mieszkańców. Nawet w nocy jak ktoś wchodzi do klatki to w mieszkaniu słychać dźwięk domofonu. Słuchawkę ze względu na małe dziecko mam cały czas odwieszoną…Pani do której jakiś czas temu dzwoniłam ze wspólnoty twierdziła, że wszystko jest w porządku i dlaczego wcześniej nie dzwoniłam jak domofon był naprawiany i żebym sobie słuchawkę ściszyła- nie widzę na niej opcji ściszania…Problemem jest też wbicie kodu na klawiaturze bo nie załapuje albo przeskakuje (wyrzuca do kosza albo pokazuje „wolny”). Czy coś można zrobić skuteczniej z tym problemem?”

Niestety, wiemy o awarii domofonu, objawiającej się na różne niechciane i uciążliwe sposoby. Jednak problem jest ze znalezieniem firmy, która podejmie się usunięcia usterki. Fachowiec, współpracujący z nami, po oględzinach stwierdził, że awaria jest zbyt poważna i nie podejmie się tego tematu. Kolejna firma milczy – nie odpowiada na nasze telefony. Następna nie jest zainteresowana takim zleceniem. Czekamy na oględziny jeszcze jednej i mamy nadzieje, że podejmie się usunięcia usterki. Tak, jak już rozmawialiśmy i naświetlaliśmy problem podczas zebrań, nasz domofon jest nietypowy i firmy nie są zainteresowane pracą przy takim systemie.

Podsumowując, przeciągająca się awaria domofonu, podobnie jak i szlabanu nie wynika z braku naszej inicjatywy, a braku rąk do pracy. Oczywiście nie dajemy za wygraną i szukamy pracowników oraz rozwiązań, które nas nie zrujnują! Prawda jest taka, że najczęściej przy awariach słyszymy ,,Kupcie nasz produkt, bo ten jest przestarzały”, my prosimy ,,naprawcie, a przynajmniej spróbujcie”.  I tu okazuje się, że brak jest fachowców, a za to akwizytorów i handlowców na pęczki. Dlatego musimy wszyscy uzbroić się w cierpliwość, ale na pewno zrobimy wszystko, aby usunąć usterkę w możliwie najkrótszym terminie.

Podkreślam też, że musimy podnieść stawkę funduszu remontowego. Ponieważ, czy chcemy tego czy nie, awarie i rynek wymuszają to w sposób bezlitosny!

Mariusz Tałajkowski

 

 

0
Comments

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *